W trakcie rozpoczynających się w przyszłym tygodniu testów we włoskim Mugello, Jerome d'Ambrosio, rezerwowy kierowca ekipy z Enstone, po raz pierwszy przetestuje Lotusa E20. Przed pierwszymi jazdami tegorocznym bolidem, 26-latek rozpocznie pracę z symulatorem.
„Nie mogę doczekać się powrotu do bolidu” - Belg mówił dla serwisu Autosport. „Solidnym bolidem F1 po raz ostatni miałem okazję jeździć w listopadzie 2010 roku, to był samochód Renault podczas testu w Abu Zabi. Powrót do konkurencyjnego auta jest czymś, czego nie mogę się doczekać. Nie siedziałem w bolidzie przez sześć ostatnich miesięcy, a dla kierowcy wyścigowego nie jest to łatwa sytuacja”.Rezerwowy kierowca Lotusa przyznał również, że priorytetem podczas dnia testowego będzie pomoc ekipie w rozwoju. Doświadczenie z boldem Lotusa może się jednak okazać nieocenione w przypadku konieczności zastąpienia jednego etatowych kierowców zespołu.
„To nie będzie dzień dla mnie, a najważniejsze będzie wykonanie jak najlepszej pracy dla zespołu” - mówił były kierowca Virgin Racing. „Bez tego doświadczenia, w przypadku konieczności zastąpienia jednego z kierowców, byłoby mi znacznie trudniej. Nie życzę kierowcom źle, ale jeśli coś by się zdarzyło, a ja musiałbym kogoś zastąpić, to będę miał na swoim koncie dzień pracy z samochodem i będę zdecydowanie bardziej skuteczny”.
Jerome d'Ambrosio za sterami E20 zasiądzie 1 maja, natomiast drugiego i trzeciego dnia obowiązki przejmą kolejno Kimi Raikkonen i Romain Grosjean.
24.04.2012 12:52
0
Możę Robert pokaże się na testach. Ja mam taką nadzieje :D
24.04.2012 12:58
0
Który Robert? Robert Doornbos?
24.04.2012 13:35
0
"(...) Nie życzę kierowcom źle, ale jeśli coś by się zdarzyło (...)", oj, ostatnio jak słyszałem coś podobnego to wydarzyła się tragedia... :p. Pamiętacie wypowiedź Bruno Senny kiedy został kierowcą rezerwowym Lotus-Ranault? Później Robert miał wypadek. Oby nie było powtórki! Pozdro.
24.04.2012 13:36
0
Lotus zrobil duzy krok do przodu,zobaczymy co pokaze rezerwa.
24.04.2012 14:30
0
" (...) Nie życzę kierowcom źle, ale jeśli coś by się zdarzyło, a ja musiałbym kogoś zastąpić, to będę miał na swoim koncie dzień pracy z samochodem i będę zdecydowanie bardziej skuteczny”. To samo mówił Bruno Senna przed wypadkiem Roberta.
24.04.2012 17:36
0
5. Moustier Po kiego piszesz co co juz było napisane i jeszcze kopjujesz???
24.04.2012 18:08
0
Szkoda ze nie ma go w stawce F1 bo jest on naprawde dobry, a przynajmiej lepszy od takich kierowcow jak Pic, Petrow czy Karthikeyan, ciekawe tez czy Picowi Marussia tez zepsuje kariere jak zrobila to Jeromowi albo Lukasoqi
24.04.2012 18:34
0
*Lucasowi
24.04.2012 18:54
0
7@ Ja bym powiedział, że im nie zniszczyli , tylko nie byli już wypłacalni dla owych zespołów :D. Dla mnie HRT i Marussia to jest Formuła 1,5 :D Jeżdżą sobie wraz z F1, ale nie mają najmniejszych szans na punkty. Co wiecej nie maja szans na jakakolwiek walke.
24.04.2012 18:58
0
6. Oryginał! Toż to "zbrodnia i karaoke" ("odkopjowałem" od Krzycha Skiby).
24.04.2012 20:13
0
@ RoyalFlesh F1 Najpierw naucz się pisać potem porozmawiamy.
25.04.2012 14:48
0
@Moustier - @RoyalFlesh F1 po prostu nie może zdzierżyc, kiedy ktoś porusz kwestię Roberta. Dziwny typ... ;] Pzdr :)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się